sobota, 19 stycznia 2013

Rozdział 1

Kartka z pamiętnika : 8.11.12.r.
Jestem dzisiaj taka jakaś zdołowana...
Wiesz obiecałam że się zmienię...
To od dziś specjalnie będzie dla M.G
Pamiętasz?
Pierwsze spotkanie, to ty zdobyłeś się na odwagę żeby do mnie zagadać.. Wiedziałeś że przyglądam ci się i nienawidzę twojego kolegi...
Wiesz... Strasznie byłam ciekawa jaki jesteś... Możliwe że wtedy mi się spodobałeś
Nawet nie wiem czy mnie wtedy polubiłeś...Potem nieco się miedzy nami zmienił - pogorszyło... Nasze relacje się ochłodziły... Żeby ukryć "prawdziwą Olkę" stałam się wulgarna i agresywna...
Ale nigdy tak nie miało być... Dobrze o tym wiesz... Postanowiłam za namową Heleny się zmienić... Kiedy wiele razy wracaliśmy razem ze szkoły chciałam ci o wszystkim powiedzieć, ale bałam się... Zapewne bałam się odrzucenia. Z natury jestem osobą wrażliwą i po prostu się bałam... Każdy wie że nie miałam łatwego życia... Chcę to napisać wprost... Kocham cię... Przepraszam... Wiem że może to nie najlepszy moment nie najlepsza chwila ale wiesz jak to jest kiedy życie da ci porządnego kopa w dupę... Wiem że zapewne wszystko popsułam ale znów to jakoś naprawię... Obiecuję... to co dzisiaj zrobiłeś (tak dzisiaj) zdziwiło mnie... Wiem że choć trochę ci na mnie zależy... Dziękuję tylko że cię poznałam... Wiem że próbujesz mi pomóc, ale już nic nie zmienię... Chciałabym bardzo ale nie wiem czy mi się uda...Spróbuję choć nie będzie łatwo. Dajesz mi motywację na każdy dzień życia... Dam sobie pomóc... Zrobię wszystko... zrobię to dla ciebie... Chcę być w końcu normalna :C

wstęp

słuchajcie zapewne nie wiecie kim jestem... Nazywam się Ola... i jestem mega po uszy zakochana w Marcelu (ciacho z mojej klasy)... różnie z nami bywało i wiecie... niestety on mnie olał... tak więc postanowiłam napisać bloga o moim życiu... o tym że nie wolno się poddawać... że przyjaźń i dobre serce są najważniejsze... Może jestem chamska wredna i wulgarna... może agresywna... ale to maska... ja jestem grzeczna i miła... i jestem normalna... wrażliwa ale kiedy ktoś dostanie od życia porządnego kopa w dupę to człowiek się zmienia... chce bronić się rękami i nogami przed krzywdą... a z resztą niedługo dowiecie się jak to było z nami